jeszcze pędzel nieodsączony
jeszcze muska w palecie karmin
zastygł nakazem przeznaczenia

jej obraz niedokończony

zarys postaci na pierwszym planie
powab negliżu zmysłowość ciała
namiętne usta kaskada włosów

tylko te oczy piękne fiołkowe
chłodne zastygłe jak bez wyrazu
spojrzeniem zimy lodem zmrożone

czym tak głęboko zranione…

nie sposób oddać odjąć im bólu
na płótnie już naszkicowanym
zastygł jej obraz z farbą na pędzlu

szronem szafiru zasnął

choć czerwień chętna wskoczyć na pędzel
ogrzać jej wnętrze przemarzłe
bez przyzwolenia nic tu nie zdziała

kruszeje farba paleta cała

 

zdj.z int.
zdj.z int.