Alinko dziękuję
- Views 785
- Likes
&
Pożegnanie…już samo słowo wyzwala emocje.
Adrenalina wyczuwalna na ustach o różnym posmaku.
Skutkiem pożegnania jest zawsze decyzja. Właśnie decyzja!
W tym przypadku myślę tylko i wyłącznie o decyzji Alinki – szefa poezji-sztuki.
To prawda należy wiedzieć kiedy zamknąć za sobą drzwi. Odejść mimo bólu,
który zawsze zostaje Bo jakby nie było prowadząc lejce to był obowiązek
nie tylko oczywista pasja. Droga Alinko, przez tak wiele lat kosztem
nieprzespanych nocy, za dnia – prowadziłaś jak wytrawny woźnica.
Komentowałaś, nowelizowałaś. Zawsze z ciepłem. To Ty uświadomiłaś wielu,
że mogą dalej pisać. Dzięki Tobie uwierzyli w siebie, a to bardzo ważne.
Wielu nadal pisze do szuflady. A wisienką było wdrożenie cyklu wywiadów piszących.
Ta wisienka nie bardzo pasuje skoro nawiązałam do woźnicy. W całokształcie
… był to kulig… jak w opisie Sienkiewicza.
… brokat wersów niczym śnieg w poświacie gwiazd nad pędzącymi saniami
Niesamowite życiorysy…kawałki wybranych utworów…
Alinko – Dziękuję, że mogłam Cię poznać…za liczne Antologie,
w których mogłam zaistnieć pośród wielu, za wywiad, za wiele wyróżnień,
które u Was otrzymałam. Nie żegnam się bo liczę na kontynuację w świecie naszej pasji.
A doświadczenie zawsze procentuje. Pamiętam Twój piękny, wzruszający felieton
o zamkniętych drzwiach. I kończąc nawiążę właśnie do tego.
Zamknięte jedno z sentymentem, ale nowe w oczekiwaniu…
Koleżanki i koledzy po piórze Wam również gorąco dziękuję.
2 Komentarze
Odpowiedz
Dziękuję za wiele ciepłych słów o mnie i portalu. Jestem szczęśliwa, że mogłam Cię poznać. Jesteś dobrą poetką. Wiele wzruszeń gdy czyta się Twoja poezję i prozę.
To ja dziękuję, bardzo Alinko. Dziękuję że jesteś. Uwielbiam Cię czytać.