.

Z okazji Dnia Matki
pisało się / na portalach/ wiele wierszy, w tym wiersze o matkach dla dzieci, prozę. Mam kilka ulubionych. zapadły sytuacyjnie /być może stąd często wracam do nich.
 
Będąc dzieckiem uwielbiałam patrzeć na mamę gdy prasowała. Później gdy i ja zostałam mamą często podczas niezapowiedzianych wizyt u niej zastawałam ją podczas prasowania,
obserwowałam jej spracowane dłonie, siedząc obok z kubkiem kawy w ręku. I tak powstał jeden z wierszy o niej “Żelazko z duszą”
 
&
żelazko z duszą
 
kiedy świt ziewał mgłą
a ramię słońca rozsuwało jej kurtynę
rozpoczynała
lubiłam wówczas patrzeć na nią
żelazko płynęło jak żaglówka
prowadzona kompasem
dłoń trzymała stały kurs
od kołnierzyka po resztę płótna
rozrywała fale z sykiem pary
wszystko milkło wyziębieniem
na wysokości klosza lampy
tam cumowała
żelazko miało duszę
też powoli ulatywała
zmęczona przysiadała na wieszaku
——————————————–
Z kolei poniższy wiersz postał przy wspomnieniu rozmowy z moim czwartym synem /był kilkulatkiem. Do teraz słyszę jego głos i widzę jak rzucił mi się na szyję wołając – Będzie, będzie przecież jesteś moją mamą!
 
Mamo
Mamo czy jak urosnę będzie tak samo?
Będziesz mnie całuskiem budzić?
Będziesz mi ciasteczka do budyniu kruszyć?
Pomożesz przy sznurowaniu bucików?
Och, pytań bez liku…
Mama usiadła na fotelu przy nocnym stoliku
I rzekła:
Skarbie mój ukochany przecież po to są mamy.
Ale gdy będziesz duży ja będę już stara.
Więc liczę na to, że jak ja teraz o ciebie
To później ty o mnie będziesz się starać.
I całuska w czoło dostanę. I pokruszysz ciasteczka.
Podasz lekarstwo. Choć możesz daleko mieszkać…
Synku czy jak się zestarzeję będzie tak samo?
Będzie! Będzie! Będzie! Przecież jesteś moją mamą!
 
————————————————————————–