Chapeau

 

*Lata dwudzieste, lata trzydzieste
Kiedyś dla wzruszeń będą pretekstem…

tak dziś mi w duszy gra

 

I widzę postać na bulwarze

– Ja to, czy to nie ja?

W czarnej sukience w szpilkach

Na głowie cud chapeau

A w niego wpięta szpilka

– Tak, to jest to!

Dwa loczki wystające                                                            .

zdj. z int.

I pąsy na policzkach

Wręcz zlane są z ustami

Od spojrzeń na tę postać

Panowie wodzą za nią

Wręczając kwiaty bzu

 

*Lata dwudzieste, lata trzydzieste
Wrócą piosenką, sukni szelestem…
– to wciąż mi w duszy gra

 

Dotykam swe policzki

Naprawdę pieką mnie

 

Nie odchodź śnie mój jeszcze

Daj przejrzeć w rzece się

I rzucić bukiet bzu

I jedno mam pytanie

– Nie było mnie już tu?

 

*Lata dwudzieste, lata trzydzieste…

 

————————————————————

 

* Chapeau z francuskiego.kapelusz

*Wykorzystano tekst Ryszarda Marka Grońskiego.

  Tytułowa piosenka z filmu „Lata dwudzieste… lata trzydzieste”