A gdyby cię nie było…
- Views 357
- Likes 1
A gdyby cię nie było…
.
Wodziłabym wzrokiem za rąbkiem księżyca.
Pisała palcem na samotnym oddechu.
Opowiadałabym co u mnie – przeszłości.
Bujając się w zadumie nad kamieniem
Mchem porośniętym – zieloną nadzieją.
Za wcześnie dokonało się…
A gdyby cię nie było…
Nie dzieliłabym znów na pół.
Gdzie chleb pachnie dniem dla żywych,
A słońce nie tylko daje blask, ale grzeje.
To lato rozłożyło jedwab w moim ogrodzie.
Znów woda tryska w fontannie.
A ja na jej krawędzi. Już nie na dnie.
Życiem mi pachniesz. Od świtu do zmierzchu dnia.
Poranną kawą. Kromką chleba, masłem na nożu.
Otwartym światem. Życiem mi pachniesz.
Tym dojrzałym,
gdzie gest, spojrzenie mówią wszystko.
A gdyby cię nie było…
—————————————————–
0 Komentarze