Jestem przekonana, że dzięki Emanne wielu pokocha operę!!!

 

Emanne

 

Niedawno ktoś ze znajomych rzucił linka z eliminacji AGT Mam Talent. Na zatrzymanym kadrze zobaczyłam śliczną dziewczynkę w czerwonej sukience. W ramach wolnego czasu otworzyłam… zamarłam. Ta dziewczyna ma w sobie coś! Nie mówię o ewidentnym talencie głosowym. Niesamowitą wrażliwość. Przy pierwszych akordach zmienia się… wciela w bohatera, w postać Rozumie co śpiewa. Jej mimika twarzy, jej ciało wręcz kobiece subtelnie współpracujące z głosem. Wówczas nie widać, że ma tylko 10 lat. Bardzo zauważalne było to wczoraj. Przy jej trzecim wejściu.
Ci którzy mnie znają wiedzą, że dla mnie w świecie muzyki Jedynym Mistrzem był i będzie Chopin, ale ta dziewczyna zafascynowała mnie. Odsłuchuje ją równolegle… Operę generalnie mało odsłuchiwałam. Choć mam wiele albumów z muzyką poważną, opery.. Sporadycznie, ale po jej wykonaniu Nessun Dorma – Pucciniego zaczęłam grzebać na Youtube. Odsłuchiwałam znane arie, czytałam życiorysy znanych gwiazd operowych. I wiem, że jest wyjątkowa. Nie jestem krytykiem, znawcą muzycznym, ale pasjonatem i mam prawo do wyrażenia swojej opinii jako potencjalny widz, słuchacz, klient kupujący płytkę i delektujący się darem jakim dzielą się z nami Iskrą obdarowani czyli pomiędzy wielu i ona Emanne.
Wschodzi Gwiazda w świecie opery. Świeża, nowa krew. Już zdobyła serca wielu.
Wczoraj wyśpiewała Ebben – Alfredo Catalaniego. Przy ostatnim akordzie światło zamknęło Emanne całkowicie. Prawidłowo. Jak Gwiazdę w kapsule. A emocje nadal paraliżowały wnętrze…