Ciszo

Krzyknij zawyj zaskowycz

Naderwij sieć utkaną myślami

Pustką już suchej studni wytarzaj usta

I daj deszcz

 

Rozbujaj rozkołysz rozdmuchaj

Przepędź mgłę szklanych oczu

Rzuć powiew zastygłym rzęsom

I daj wiatr

 

Rozepnij rozerwij rozszarp

Guziki szczelnie zapięte

Przywróć koloryt skórze

I daj słońce

Lyse-Marion-