&

na zdj.
od lewej/ Ja, Jacek Maciejewski, Danuta Buks

Wieczorek poetycki z cyklu  

“Gość spoza Katowic”

                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                 

*

W sobotę tj. 11.05.2019. w naszej ulubionej kawiarence odbył się kolejny wieczorek poetycki.

Jak zwykle w kameralnym gronie. Sezon „komunijny” trochę zawężył grono przybyłych, ale nadrobimy jesienią.

Był to pierwszy wieczorek z cyklu „Gość spoza Katowic”

Ale z jednoczesnym pokazaniem młodego poety. Przedstawieniem jego pisania.

 

Honorowym gościem tym razem była Danuta Zofia Buks.

Poetka. Prężnie działająca w swoim regionie.

Przedstawiła swoje wiersze, a dała się poznać w strofach safickich i nie tylko.

Zaprezentowała swój tomik poezji. I wielu uszczęśliwiła dedykacją.

*

na zdjęciu
Danuta Zofia Buks i Jacek Maciejewski

Młodym poetą był Jacek Maciejewski.

Zaprezentował swoje wiersze. Liryka, zaduma, wrażliwość wnętrza.

Spotkanie było przeplatane recytacją wierszy między innymi moich, ale i prozy.

*

na zdjęciu
Barbara Wilkoszyńska i Jacek Maciejewski

Jak zwykle wzruszająco w wykonaniu Barbary Wilkoszyńskiej i Haliny Adamus.

na zdjęciu
Halina Adamus i Nat-ka

Tak siedząc z boku zwróciłam uwagę na fakt rozpiętości wiekowej obecnych. To było coś  niesamowitego. Nie stanowiło żadnej przeszkody w fantastycznym komunikowaniu się. Ciepło, serdeczność, komentowanie – żarliwe… wplatanie skojarzeń, nie było osoby która by nie zabrała głosu. To najbardziej cieszyło!

Panie Barbara i Halinka z racji bycia polonistkami wplatały swoje wspomnienia. Pikanterii dodał fakt wspomnień o Rafale Wojaczku. Bo panie są z Mikołowa.

A łączyła miłość do poezji. Gorąco dziękuję za przyjęcie zaproszenia.

Spotkanie zakończyło się grubo po dwudziestej pierwszej.(od 18-tej) Dziękujemy za cierpliwość przemiłemu Panu z Kawiarenki.

Jutro  ciąg dalszy relacji  :))