moja tęsknota
rozpanoszyła się na wskazówkach zegara
pasie się bólem zawodzącym
z każdą godziną minutą sekundą
nadwagą zrywa kartki kalendarza
dni stracone bez ciebie
rzęsom nie pozwala opaść
dawno nie zaznały spokojnego snu
bezczelnie nieludzko złośliwie
echem odgłosu zegara;
tyka tyka tyka