Ona i on
Jej samotność ogrzewa sierść wilczycy.
Od zmierzchu przysiada na kamieniu.
Wypatruje księżyca, by wydać dźwięk.
Płynący prosto z serca. Gorzki.
On swoją samotność kamufluje.
Odruchem kameleona zrzuca skórę. Milczy.
Ostrożnie z nowymi barwami brnie,
po piachu przegrzanym przeszłością. Spragniony.
Kiedyś przynależeli do tego samego gatunku.
Nie używali stóp …