&
katowickie fontanny … z cyklu moje miasto Katowice
nasze fontanny nie rozgrzeszają
mają dar czystego spojrzenia
może gdyby kiedyś postawiono na Mariackiej
spełniłaby rolę wody święconej
zraszane oczy kierują na Galerię Skarbek
serce przystaje w zapatrzeniu
zbytek ich u nas jak łat w sortowni węgla
zraszane usta szepczą błagalnie do Skarbka
– o kole wrzeciona w ruchu
zraszane dłonie unoszą jak przed ołtarzem
– mam gotowe do pracy!
katowickie fontanny mają moc czystego spojrzenia
rozczarowanie zaćmą jak palma na rynku i leżak
na jedyną łzę Arlekina – wierzbą płaczącą