osiadam na pierwszym dźwięku

jaskółką się staję;

jesień dla mnie jest rajem

scalam się z deszczem

wtulam w ramię słońca

mogłbym tak długo

do końca swiata

zapaści księżyca

czarno-biała klawiatura

nutą wciąga mnie całą

dziś jestem jaskółką małą                                                                                                                             *

zdj. z int.
zdj. z int.

krążę pośród złota i czerwieni

liczę kasztany i żołędzie

pląsam pośród upadłymi liśćmi

przeskakuję kałuże

wiruję nisko i wysoko;

by tam pokłonić się obłokom

gwiazdom skraść pyłek

krople deszczu okrasić

uderzać w czaszę parasoli

wariacją pod stopy kłaść się

skrzydłami rozbujać wodę

i jak ta kropla robć zakola

na wierzbach odpoczywam

ich ramionami osuszam pióra

w ich korze skrywam tajemnice

ostatni akord; na ziemi osiadam

parasol suszę…