jej kobiecość

ulewała z pierwszym spojrzeniem

wstrzymywała miarowy oddech                                                     

subtelnością zawstydzała żądze

 

wyjątkowość jak tafla lustra lśniła                                                                           *

zdj. z int.

 

sięgała po białe kruki kochała klawiaturę

fortepianu zapach schnącej farby obrazów

a nade wszystko białe róże

kochała też wyjątkowo – z czystością łzy                                                   

żarem ognia i błękitem nieba

 

zasługiwała na pasjonata diamentów