***

ulewa z dzbana goryczy
rzygami podłości się krztuszę

czystego powietrza ubóstwo
na wdech i wydech

ufnością czakry rozwarłam
serwując niepokój
zmącone sny
…chaos

jasności mi brak
nie tej która kończy kolejny dzień

 

*

Łzy-kobiety-twarz-szare-ładne

zdj. z int.