***
pamiętać tylko dzieciństwo
jej ciepłe dłonie
jej burzę włosów
jej błękit oczu
nasycony odcieniem niezapominajki
z blaskiem gwiazd
z podmuchem świecy przy jej boku
gasła powoli cichutko wraz z nią
pamiętać tylko dzieciństwo
i przejąć jej ból
całować spracowane dłonie
naznaczone brązem pocałunków śmierci
pamiętać tylko
swoje małe dłonie na jej szyi
później jej chłód mroził
pamiętać
jej cudny uśmiech rozświetlający
dziś zatopiony w ciemności zmroku
do jej świątyni cierpienia nie ma wejścia
blaknie do dziś…
***
zdj.z int.