***
Honore De Balzac —
„Każda noc powinna mieć swoje menu”
* * * * * *
ta noc zastygła w bezruchu
błogością ukropu zipie
ćmy w piruecie ostatnich tchnień
w ofierze darują skrzydła
nokturnem cykad powstają – z popiołu
skropione rześkością sadzawki
pną wyżej i wyżej i jaśniej
rozlany atrament w obłokach uwodzi
poświatą księżyca
zachwytem rzęs otula spadających gwiazd lica
uwalnia aromat lata zapachem
spoconej ziemi z bukietem marzeń – spragnionych
by buchnąć zapisem nowej nuty jak
podsuszone kwiaty po hauście deszczu – wymarzonego