Pierrot
- Views 784
- Likes 1
Pierrot
marzył przytulając się do firanki
już widział alejkę liśćmi usłaną
splecione dłonie i siebie
już czuł blask ciepło słońca
przyjemny wiatr na swej bluzie
i zapach złotej jesieni
lecz kiedy wyszedł by ziścić
deszcz lunął z błękitu nieba
spłynęła z kroplami łza czarna
rozszlochał się deszcz nad nieszczęsnym
wiele w tym parku widział
szczęśliwych radosnych samotnych
tak gorzkiej łzy nigdy
pożegnał kroplami Perrota
łzę podał na klamkę by wyschła
zrozumiał
0 Komentarze