Przyjazny wiatr
- Views 597
- Likes
Przyjazny wiatr
Płynęłam plecami do steru.
Pędziłam na oślep bez wioseł.
Popłynę by przechować jak najwięcej.
Tego co mijam. Nadam tempo.
Już nie chcę dorównywać cudzym łodziom.
Ścierać wodę z chluśnięć podczas omijania.
Płynę zraszając spierzchnięte usta.
Powoli spijam krople porannej rosy.
Nadmiar wilgoci wystawiam na słońce.
I wreszcie przyjazny wiatr.

93638570_567821243838818_215826732303777792_o.jpg obraz Henriego Lebasque
0 Komentarze