...

Archiwum

Selekcjonerki /rejestracja medyczna/ satyra

 

Selekcjonerki ( Rejestracja medyczna)
.
Podchodzę do rejestracji w sprawie mojego Kazika
Panienka śliczna z bielą kitla obłoków tyka
Guziki niedopięte, ostatni w połowie łapie
Zaraz wystrzeli w otwarte usta gapiów.
.
Dobrze, że Kaziu siedzi na innym wizualnie pułapie
Bo ledwo dycha, a tutaj jak oddech złapie?
– My mamy termin, długo oczekiwany
na kardiologiczne badanie,
zwracam się do przepięknej pani.
I nagle słyszę – Wszyscy tu przyszli na to badanie!!!
Jesteście siódmi w kolejce, pytać poprzedników.
– To po co wyznaczona godzina ? I tych wskazań przed bez liku.
Na czczo … o reszcie nie wspomnę
A nerwy w kawałki szatkują mnie.
.
Siedzimy pokornie czekając na wezwanie.
Kolejna godzina i nic.
Podchodzę powtórnie pod pulpit sterowniczy
I pytam czy „cito” jest niczym?
– Nie tylko pani jest chora!!! – wszyscy czekają na pana doktora.
.
Po czasie wchodzimy w te wymarzone wrota
A tutaj krzyki wręcz kazanie;
– Teraz przychodzicie? Miało być „cito”, nie czekanie!!!
.
Wzywają karetkę. Szpital, bo zegar tyka.
Mnie się dostało, a flądra przy sterze już bez guzika.
Decydent ona, ja ofiara. I znów się sprawdza:
– służba ważniejsza od pana.
 
 
—————————————————————————————–

0 Komentarze