Proza

Archiwum

Złote runo, a pokora

Czy to jej brak ogołaca ze wszystkiego? *

zdj. z int.
*zdj. z int.

Dokonuje błyskawicznego strzyżenia obiecanego – złotego runa.

Namiastkowo zezwalając poczuć ciepło grzbietów. Symbolu dobrobytu i miękkości siedliska. Krok w krok wyczuwalny oddech, niczym smoka pilnującego gaju Aresa. W końcu i tak zdobycz komuś się trafi – jak Jazonowi. Po jej ścięciu trzeba poświęcić dopracowanie. Choćby zraszając przy garbowaniu. Kiedyś padał deszcz w tym samym rytmie, a dzisiaj każda kropelka ma swoją melodię. Trudno w takim chaosie o pokorę…

0 Komentarze

Odpowiedz

siedem + dziewięć =