list-do-mikolaja_353214.jpg

List

do Mikołaja Hania napisała.

W nim prośbę;

spraw bym psa dostała.

Takiego rudego jak wiewiórka.

Bardzo, bardzo, bardzo chcę!

 

Psa ma Ola, Tosia, Zosia.

A ja nie!

Mikołaju, czy tak dużo chcę?

 

Uczę się dobrze, słucham się mamy,

taty, brata. Zmawiam paciorki.

Nie tylko w niedziele, środy, wtorki.

Ale każdego dnia.

Dziękuję za wszystko co mam.

Więc, dlaczego psa nie mam.

 

Będę go karmić. Na spacer prowadzić.

I obiecuję;

nikomu w domu nie będzie wadzić.

 

W pokoju przy moim łóżku będzie

miał posłanie. Więc pod nogami nie będzie

przeszkadzał mamie. A tata nie będzie

przez jego sierść  ciągle kichał.

Zbiję świnkę skarbonkę i pójdę do apteki.

Za wszystko co mam kupię lekarstwa.

A bratu pozwolę na chwilę krótką

potrzymać smycz na spacerze.

Bo Mikołaju kochany, że tego roku

dostanę rudego psa;

ja Hania bardzo wierzę.