Myto
(forma microrelatos)
Wreszcie dojechałam. Przejechać około 16-tej centrum Katowic to wyzwanie.
Kawa i kapcie – marzenie po ciężkiej dniówce.
– Pik – pik- zaczarowany pilot otwiera bramkę, by podjechać samochodem pod blok.
Nagle znajoma postać i równie znany tekst:
– Nie stawiać tutaj samochodu, to nie miejsce do parkowania!
To teren prywatny!
– Gratuluję majętności, bo w bloku 180 rodzin –
– Zgłoszę to jutro do Wspólnoty! – ciągnęła leciwa kobiecina.
– To dzisiaj proszę o mandat, a jutro przy bramce rzucę monetkę –