Rozdziel to słońce Panie, przecież lato
 
Boso delektuję się trawą
wcieram jej wilgoć w zmęczone stopy
wciskam w podłoże by poczuć zespolenie
łapczywie wchłaniając oczyma jej zieleń
Panie, a Oni…
 
Boso stawiam krok do przodu
trzymając w ręku konewkę by podlać rabatę
gorejące słońce chytrze zrasza swe ramiona
myślałby kto że gratisowo pozwoli zakwitnąć
Panie, jak Im…
 
Boso stoję na tarasie
bujam się wraz z łanami zbóż wieńcem rosnącymi
te ziarna są zielono-złote i jako złote opadną
Panie, a Ich…
 
Boso dzieciaki sąsiadów
wskakują do basenu same zdjęły buty
z jazgotem pląsają w przefiltrowanej wodzie
muszą chędogo się chować wszak to kwiat narodu
Panie, a One …
 
klangorem zawodzą nim trafią przy eskorcie gołębia
świetlana przyszłość do świetlanej przyszłości
 
 
 
————————————————————