przez ciebie
wypatrzyłam oczy
za dnia tiulem tęsknoty ukrywam się
podświadomość wyczekuje zmroków
w ułudzie powrotu choć jednej chwili
żyję jak nietoperz
z pełnymi płucami – tylko nocą
skrzydłami przygotowanymi do lotu;
tego jedynego
przez ciebie
wypatrzyłam oczy
za dnia tiulem tęsknoty ukrywam się
podświadomość wyczekuje zmroków
w ułudzie powrotu choć jednej chwili
żyję jak nietoperz
z pełnymi płucami – tylko nocą
skrzydłami przygotowanymi do lotu;
tego jedynego