stoisz
ubrana
w zmysłową suknię
zapachu
piersi
ujęte
w półmrok
napięta
cięciwa bioder
orzechowe
oczy
a w nich
zapowiedź…
z półotwartych ust
pierwszy
pomruk
zadowolenia
nadchodzi nawałnica
— Grzegorz Malecha
drżę…
skutkiem
nawałnicy
błysku pioruna
wtórnym
dotykiem
niedowierzania
jedwabiem włosów
splatam palce
paznokciem
znaczę
bycie
jak jerychońska…
stoję
zapinasz suknię
zapachu
z półotwartych ust
ostatni
pomruk
zadowolenia…
już świta
———————–