Wiersze

Archiwum

jak liście

jesteśmy łudząco podobni

od pąków

po wybuchający zielenią listek

do purpury złota jesieni

aż po spadanie na podłoże

w ostateczności

też użyźniamy glebę

pozostawiając swą nieśmiertelność

genetyczną ciągłością

 

zdj. z int.
zdj. z int.

2 Komentarze

Odpowiedz użytkownikowi Ewa Szewczyk

Kliknij tutaj, aby anulować odpowiadanie.

11 − 7 =