Wieczorek poetycki z cyklu “Gość spoza Katowic” /1.
- Views 1690
- Likes 3
&
Wieczorek poetycki z cyklu
“Gość spoza Katowic”
*
W sobotę tj. 11.05.2019. w naszej ulubionej kawiarence odbył się kolejny wieczorek poetycki.
Jak zwykle w kameralnym gronie. Sezon „komunijny” trochę zawężył grono przybyłych, ale nadrobimy jesienią.
Był to pierwszy wieczorek z cyklu „Gość spoza Katowic”
Ale z jednoczesnym pokazaniem młodego poety. Przedstawieniem jego pisania.
Honorowym gościem tym razem była Danuta Zofia Buks.
Poetka. Prężnie działająca w swoim regionie.
Przedstawiła swoje wiersze, a dała się poznać w strofach safickich i nie tylko.
Zaprezentowała swój tomik poezji. I wielu uszczęśliwiła dedykacją.
*
Młodym poetą był Jacek Maciejewski.
Zaprezentował swoje wiersze. Liryka, zaduma, wrażliwość wnętrza.
Spotkanie było przeplatane recytacją wierszy między innymi moich, ale i prozy.
*
Jak zwykle wzruszająco w wykonaniu Barbary Wilkoszyńskiej i Haliny Adamus.
Tak siedząc z boku zwróciłam uwagę na fakt rozpiętości wiekowej obecnych. To było coś niesamowitego. Nie stanowiło żadnej przeszkody w fantastycznym komunikowaniu się. Ciepło, serdeczność, komentowanie – żarliwe… wplatanie skojarzeń, nie było osoby która by nie zabrała głosu. To najbardziej cieszyło!
Panie Barbara i Halinka z racji bycia polonistkami wplatały swoje wspomnienia. Pikanterii dodał fakt wspomnień o Rafale Wojaczku. Bo panie są z Mikołowa.
A łączyła miłość do poezji. Gorąco dziękuję za przyjęcie zaproszenia.
Spotkanie zakończyło się grubo po dwudziestej pierwszej.(od 18-tej) Dziękujemy za cierpliwość przemiłemu Panu z Kawiarenki.
Jutro ciąg dalszy relacji :))
6 Komentarze
Odpowiedz
Było mi niezwykle miło, że zaprosiłaś mnie Lenko, abym Twoim znajomym mogła przedstawić cząstkę mojej twórczości. Dzięki Tobie poznałam grono wspaniałych osób i spędziłam ten czas czując klimat wzajemnego zrozumienia. Świetne interpretacje Twoich utworów w osobach Barbary Wilkoszyńskiej i Haliny Adamus, a nawet jednego z moich wierszy, który przeczytała Basia – to była uczta dla uszu i duszy.
Poznanie twórczości – początkującego w dziedzinie poezji – Jacka Maciejewskiego było również niezwykłym przeżyciem. Życzę jackowi, żeby się nie zniechęcał, jeśli od czasu do czasu ktoś będzie “wylewał kubeł zimnej wody” na Jego głowę, bo każda osoba, która stara się przelewać swoje uczucia na papier od czasu do czasu czegoś podobnego doświadcza.
Pozdrawiam serdecznie wszystkie obecne na spotkaniu osoby. Buziaki Lenko i do zobaczenia 🙂 🙂 🙂
Jeszcze raz gorąco dziękuję. Fakt było niezwykle. Nawiązała się więż pomiędzy wszystkimi. Wydawać by się mogło, że znamy się wszyscy od dawna. Ale taką atmosferę tworzą obecni. Twoją poezję znam od lat, natomiast moi goście na spokojnie po przeczytaniu byli zachwyceni warsztatem.
Buziaki Danusiu:)) Do zaś:))
Zgadzam się, zdecydowanie. Takie spotkania, w tak doborowym towarzystwie, motywują do wyjścia z przysłowiowej “szuflady”. Pozdrawiam i do następnego spotkania. 🙂
Tak, to prawda…motywują. A byliśmy gronem pasjonatów poezji.
Moim motywatorem był krakowski poeta Marek Porąbka. Myślę, że przyjmie zaproszenie:))
Serdecznie pozdrawiam i do następnego Jacku:))
To był fantastyczny wieczór, z utęsknieniem czekam na kolejny. Jeszcze raz bardzo dziękuję za możliwość przedstawienia swojej twórczości, jak i za przemiłe słowa. Pozdrawiam serdecznie, życząc wszystkiego, co najpiękniejsze.
Jacku to ja bardzo dziękuję. Możliwość bycia razem piszących od lat z kimś rozpoczynającym
publicznie przedstawiać swoje teksty, wersy to wielka przyjemność. Atmosfera dodaje motywacji.
Sam tego doświadczyłeś, odczułeś…prawda? Bo tego jestem pewna. Dziękuję.Serdeczności i do zaś:))